Strachy Na Lachy to formacja powołana przez Grabaża i Kozaka założycieli Pidżamy Porno. Pierwszy skład uzupełnili basista Lo z Inri oraz Mariusz Nalepa gitarzysta zespołu Na Górze.
W tym składzie, po dwóch próbach w Pile, jako Grabaż + Ktoś Tam Jeszcze we wrześniu 2001 roku zagrali ponad dwugodzinny koncert w Legnicy. Wkrótce zmienili nazwę na Grabaż i Strachy Na Lachy.
W lutym 2003 roku Strachy podpisały kontrakt płytowy z SP Records, w efekcie czego, w pilskim Studio „Q”, pod okiem Toma Horna, powstała debiutancka płyta „Strachy Na Lachy. Z tej płyty największym przebojem jest piosenka Raissa, do dziś żelazny punkt każdego koncertu grupy. Do grupy dołączyli Kuzyn- perkusja oraz Anem – klawisze
W styczniu 2005 roku zespół rozpoczął pracę nad albumem „Piła Tango”. W lutym i marcu 2005 roku SNL odbyły swoje najdłuższe tournee, grając 16 koncertów w całej Polsce.. Podobnie jak przy pierwszej płycie – Strachom w nagraniu albumu pomogło wielu zaproszonych gości – Tom Horn na klawiszach,Tomek Ziętek na trąbce czy Zbigniew Zamachowski, który mistrzowsko użyczył swego głosu Mędrcowi w „Pogrzebie Króla”. Jeden z gości sesji „PIŁA TANGO” –Arek Rejda od 3 września stał się siódmym członkiem strachowego kolektywu…Tego samego dnia Grabaż podejmuje decyzję o usunięciu swojej ksywki z nazwy grupy. Od tej pory prawidłowa i obowiązująca nazwa grupy brzmi: Strachy Na Lachy.
Końcem września zespół i SP Records ustaliły datę premiery „PT” na 7 listopada 2005 roku. Zapadła także decyzja, że pierwszym, ogniowym singlem z płyty będzie utwór „Dzień Dobry Kocham Cię”, do którego klip nakręcił szef SP Records Sławek Pietrzak. Utwór „Dzień dobry kocham cię” zajmuje drugie miejsce w ankiecie słuchaczy „Programu Alternatywnego”, jako przebój 2005 roku. Album „Piła Tango” jest wśród 5 najlepszych polskich płyt. W tym samym roku Grabaż zostaje nominowany do „Paszportu Polityki” oraz zostaje laureatem „Złotego Dzioba” wg Tygodnika Wprost za najlepsze teksty piosenek.
Wiosną 2006 roku zapada decyzja o podjęciu prac nad projektem „Kaczmarski” – zamierzeniem grupy jest próba zmierzenia się z piosenkami, do których słowa napisał jeden z najsłynniejszych polskich bardów – Jacek Kaczmarski.
Zimą 2006 roku szef lubińskiego CK Muza, Marek Zawadka, proponuje Grabażowi przygotowanie specjalnego programu koncertowego z piosenkami polskimi z lat 80tych. Grabaż nazywa projekt „Zakazane piosenki”.
Grupa na długie miesiące 2007 roku zamyka się w swojej pilskiej sali prób, gdzie bierze na warsztat blisko 30 nowych piosenek. Wiosną zapada decyzja o pracy nad dwiema płytami: pierwszą z piosenkami Jacka Kaczmarskiego, drugą z „Zakazanymi piosenkami”.
W lipcu 2007 rokuszeregi SNL opuścił dotychczasowy klawiszowiec Anem.
Na przełomie sierpnia i września 2007 roku Strachy zaprezentowały swoje dwa, nowe projekty w wersjach koncertowych, podczas Festiwalu „Muzyka z oblężonego miasta” w Lubinie. Do projektu „Zakazane piosenki” SNL zaprosili:Renatę Przemyk, Spiętego, Gutka, Muńka Staszczyka, Tomka Kłaptocza i Tomka Budzyńskiego…
Płyta „Autor” odniosła wielki sukces – niejako na przekór spodziewającym się srogich batów muzykom – krytycy oceniali płytę w samych superlatywach. Owocem tych pochlebnych recenzji był Paszport Polityki dla Grabaża w styczniu 2008 roku.
Od kwietnia 2008 roku grupa tradycyjnie zaszyła się w zaciszach żeleźnickiego Studia Q by dokończyć w wersji płytowej projekt „Zakazane piosenki” Z programem Zakazane piosenki Strachy wystąpiły na Festiwalach w Węgorzewie i Jarocinie.
Pierwszym singlem wykrojonym z albumu została piosenka „Po prostu pastelowe” – Malarzy i Żołnierzy, do której Pitold i Radek Wysocki zrealizowali teledysk w całości z klocków Lego. Clip był nominowany do nagrody w kategorii najlepszy klip animowany na Yach Film Festiwal.
W listopadzie 2008 roku Grabaż, po blisko trzyletniej przerwie w tworzeniu własnych utworów napisał 11 nowych piosenek. Zajęło mu to całe dwa tygodnie… Jeden z utworów „doDekafonia” dał tytuł całej płycie.
1 czerwca 2009 roku grupa w żeleźnickim Studio Q rozpoczęła nagrywanie swojego piątego albumu. Prace nad płytą przeciągnęły się do początku 2010 roku, co jest bezdyskusyjnym rekordem świata w kategorii „Jak szybko Strachy na Lachy nagrywają płytę”. Wśród zaproszonych gości pojawiła się Natalia Fiedorczuk, śpiewając w duecie z Grabażem „Dziewczynę o chłopięcych sutkach”.
Pierwszym singlem z „Dodekafonii” jest utwór „Żyję w kraju”, do którego klip nakręcili GuzikOwcy, czyli stała teledyskowa ekipa SnL. Utwór na singla został wybrany trochę na przekór ogólnie przyjętym zasadom… Z uwagi na morze wulgaryzmów, które pojawiają się w tej piosence byliśmy przekonani, że robimy singla tylko do internetu, więc tym większe było nasze zdziwenie, że utwór ochoczo podchwyciły stacje radiowe czyniąc go jednym z singli roku. Eska Rock umieściła go na drugim miejscu wśród rockowych hitów 2009 roku, w Liście Przebojów Programu Trzeciego utwór został numerem 1.
Jesienią 2010 roku radiowa Trójka uhonorowała zespół prestiżową nagrodąMateusza za album Dodekafonia. W tym samym dniu w Studiu im Agnieszki Osieckiej zespół otrzymał za ten album platynową płytę.
W 2011 roku grupa występuje na Festiwalach: Rock in Arena, Odjazdy, Jarocin Festival. Jesienią SP Records wydaje „DEKADĘ” – jubileuszowe i składankowe wydawnictwo podsumowujące 10 lat istnienia kapeli. Nowa piosenka w tym zestawie, „Awangarda, jazz i podziemie” jest pierwszym sygnałem nowej płyty, którą zespół planuje wydać w 2013 roku. Końcem 2011 roku, w Łodzi, Strachy nagrywają swoje pierwsze DVD, którego premiera odbyła się w październiku 2012.
W tym samym czasie grupa wypuszcza singiel z piosenką „Mokotów”, utworem który ma promować również szóstą płytę Strachów „!TO!”
W grudniu 2012 roku grupę opuszcza Arek Rejda.
Premierę nowej płyty zaplanowano na 9 lutego 2013 roku podczas festiwalu Rock in Arena w Poznaniu. Drugim singlem promującym album jest piosenka „I can’t get no gratisfaction”
A oto co o !TO! mówi Grabaż: …
Jedyne założenie jakie miałem przy tej płycie, było takie, aby nie była to Dodekafonia bis. Zresztą, kiedy pisałem nowe piosenki byłem zupełnie innym Krzysztofem Grabowskim, niż za Dodekafonii – znacznie lżejszym, jeśli chodzi o duszę i czystość umysłu… No i wyszła nam płyta najbardziej czadowa i gitarowa, ze wszystkich albumów Strachów Na Lachy. No i sam zacząłem się jej trochę bać…Bo o ile w przypadku Dodekafonii byłem absolutnie pewien, że te piosenki mają swój ciężar gatunkowy o tyle w przypadku !TO! – teksty są po prostu lżejsze. Nie ma w nich wiele poezji, są to tylko zwykłe teksty piosenek. Chciałem napisać taką płytę – nie napinałem się, żeby pisać poezję. Chociaż kilku gości, którzy słyszeli tę płytę mówi, że to wciąż poezja jest. Nie ma tu takiej typowej, grabażowskiej gęstości tekstu.
!TO! jest próbą rozprawienia się z syndromem płyty po płycie wielkiej. Jednego dnia jestem z tej płyty zadowolony i dumny, a drugiego dnia budzę się i nie jestem jej pewien. Takie to uczucia… zresztą taki album jak Dodekafonia można napisać raz na dziesięć lat. Największym błędem byłoby próbować nagrać coś takiego zaraz potem. Dodekafonia była na maksa szczera, nawet ludożerska. Ujawniłem tam z siebie więcej niż powinienem. A nie za każdym razem człowiek ma taką potrzebę i w przypadku płyty !To! takiej potrzeby nie było. Tamta była napisana krwią i flakami. A tę napisał gość, który pisze piosenki.